737
w naszym parku
samotne drzewa
oblepione wilgocią i chłodem
pośród mgły wiszącej my…
jak bardzo blisko jesteś
pod parasolem twojej miłości
kołyszę się w bezpiecznych ramionach
spoglądając w zapłakaną twarz nieba
zmęczony świat
mieni się w kroplach deszczu
czeka cierpliwie na słońce
byśmy mogli przejść po tęczy.
auotr: Inspiracja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz